W dniu 2 października pracownicy Stowarzyszenia „Więź” zorganizowali dla swoich członków wycieczkę autokarową do Cedyni, połączoną z grzybobraniem w okolicznych lasach. Zwiedzanie Cedyni rozpoczęło się pod pomnikiem upamiętniającym bitwę w 972 roku, która tam właśnie miała miejsce i skończyła się zwycięstwem wojsk księcia Polan – Mieszka I, nad margrabią niemieckim Hodonem. Wycieczkowicze musieli pokonać drogę złożoną z ponad 200 schodów, a prowadzącą do pomnika. Tam zapalili ognisko w ramach uznania dla tego co Mieszko I zrobił dla tego kraju, jak i uwieńczenia swojej wędrówki na górę. Potem podróżnicy zwiedzali miasteczko, oglądając jego najważniejsze zabytki. Przewodnikiem była Małgosia Gajda, która bardzo ciekawie opowiadała historyjki związane z każdym odwiedzonym miejscem, czyniąc je jeszcze bardziej atrakcyjnymi.
Następnym etapem wycieczki było grzybobranie w pobliskim lesie, ale że grzyby nie obrodziły, był to raczej spacer po lesie. Niewątpliwie piękny, pełen świeżego powietrza i ciszy przerywanej tylko śpiewem ptaków. Atmosfera tak różna od miejskiego zgiełku i spalin, do których jesteśmy na co dzień przyzwyczajeni. Grzyby, które udało się zebrać, na pewno będą smakowały potem, w różnych potrawach, jakie zagoszczą na stołach po powrocie do domu.
Świeże, leśne powietrze i wędrówka między drzewami zaostrzyły apetyty członków Stowarzyszenia, więc obiad spałaszowali bardzo szybko. Obiadem częstowała pani Ania w swoim gospodarstwie agroturystycznym w Bielinku. Była zupa grzybowa, pieczony kurczak i kotlety drobiowe, a na deser ciasta z własnego wypieku. Wszystko wyśmienite i bardzo pięknie podane w przepięknym plenerze domku wiejskiego.
Wycieczka bardzo się wszystkim podobała, że aż żal było wracać do Szczecina. Dziękujemy organizatorom za moc wrażeń i pozytywnych emocji, oraz wspomnień jakie pozostaną po podróży.
Dziękuje
w swoim i pewnie nie tylko w swoim imieniu za wspaniałą wycieczkę która
miała miejsce 2 października 2015 roku w piątek ! Było po prostu
świetnie, aż słów brakuje 🙂
Pierwszy raz byłem w Cedynii i jej okolicach – i moim zdaniem człowiek
powinien także poznawać swój kraj w którym mieszka i w którym pochodzi a
przy okazji historię danego miejsca – i nie tylko takie znane miejsca
jak np. Kraków, czy Warszawa – ale właśnie takie zdecydowanie nawet
mniejsze, ale o równie dużym znaczeniu historycznym bądź kulturowym jak
właśnie np. Cedynia. Jest to również okazja do wspaniałego odpoczynku
także tego aktywnego co dodatkowo gdy jesteśmy w grupie na takiej
wycieczce kolejny raz nas integruje co jest wspaniałą wartością ludzką i
nie tylko – bo budujemy przez to nasze więzi i relacje międzyludzkie,
jak i powoduje, że wspólnie dowiadujemy się ciekawych rzeczy o tych
miejscach do których jeździmy razem z naszym Stowarzyszeniem. Ogromnie
jeszcze raz Dziękuje osobom którzy przyczynili się do tego że na taką
wycieczkę pojechaliśmy, a przede wszystkim naszej kochanej Pani Prezes
Marioli Kapuścińskiej za jej ogromny wkład, ciepło i serce jakim nas
obdarza przez np. takie wydarzenia 🙂 Pozdrawiam Was Wszystkich. Mariusz K.
Miło było wyjechać kolejny raz z Więzią poza Szczecin, tym razem do Cedyni i Bielinka. Grzybobranie też uważam za częściowo udane, gdyż udało mi się zebrać trochę grzybów- starczą ususzone ,żeby dodać do farszu na Wigilijne pierogi. Tak jakoś się złożyło ,że nie byłem na grzybach już z 5 lat, a kiedyś co roku przynajmniej raz wybierałem się na grzybobranie. Więc ucieszyłem się ,że była taka możliwość – tym bardziej ,że w przyjaznym gronie osób z naszej Więzi. Miło też było odwiedzić w gospodarstwie agroturystycznym w Bielinku panią Anię, u której dwukrotnie spędzaliśmy wakacyjne wyjazdy. Wróciły wspomnienia jak chodziłem wędkować i mieszkaliśmy w namiotach. Dziękuję osobom, które zorganizowały nasz wspólny wyjazd.